Zawody strzeleckie z ok. 105. rocznicy Powstania Wielkopolskiego
Zawody Strzeleckie o Puchar Burmistrza Kcyni z okazji obchodów 105. rocznicy Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 r., obchodów 105. rocznicy walk z formacjami niemieckiego okupanta – zaborcy na Froncie Północnym Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 między Kcynią a Łabiszynem w dniach od 21 stycznia – 18 lutego 1919 r. i obchodów 105. Rocznicy Bitwy Powstania Wielkopolskiego pod Kcynią w dniach 2-3 lutego 1919 r
W sobotę, 3 lutego 2024 r. od godz. 14.00 na strzelnicy sportowej w Zespole Szkól Technicznych w Kcyni przy ul. Emila Jurczyka 3 zostały przeprowadzone Zawody Strzeleckie o Puchar Burmistrza Kcyni w kategorii OPEN. Zawody został przeprowadzone na okoliczność obchodów 105. rocznicy Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 r., na okoliczność obchodów 105. rocznicy walk z formacjami niemieckiego okupanta – zaborcy na Froncie Północnym Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 między Kcynią a Łabiszynem w dniach od 21 stycznia – 18 lutego 1919 r. i na okoliczność obchodów 105. rocznicy Bitwy Powstania Wielkopolskiego pod Kcynią w dniach 2-3 lutego 1919 r.
3 lutego 2024 r. przypada 105. rocznica zwycięskiej Bitwy Powstania Wielkopolskiego pod Kcynią w dniach 2 - 3 lutego 1919 r. - Kcynią określaną wówczas jako „brama do Wielkopolski”.
W drugiej połowie stycznia i pierwszej lutego 1919 roku ze szczególnym natężeniem walka była prowadzona na froncie północnym, pomiędzy Kcynią i Łabiszynem. Odżyła więc rola tego kierunku jako kluczowego dla utrzymania zdobyczy powstania w ogóle. Dla przełamania polskiej obrony Niemcy przewidzieli około 3 tysiące dobrze uzbrojonych i wyposażonych żołnierzy. Uderzając między Kcynią i Łabiszynem, zamierzali dokonać wyłomu w obronie powstańców i wedrzeć się w głąb Wielkopolski, w kierunku Gniezna. Niemcy zamierzali przerwać polską obronę, zdobywając trzy główne miejscowości- bazy: Kcynię, Szubin i Rynarzewo. Było to celowe działanie, gdyż 3 tysiące ludzi, którymi von Belov dysponował (de facto liczebnie był to zaledwie pułk piechoty o składzie bojowym, w dodatku niejednorodny i pod względem wartości dość znacznie odbiegający od formacji regularnej), nie było w stanie przeprowadzić ofensywy na rozciągniętym froncie o szerokości ponad 25 kilometrów. Zajęcie głównych miejscowości w tym rejonie pozwalało na utworzenie własnych baz do dalszego natarcia w kierunku Gniezna, a ponadto dawało gwarancję bezpieczeństwa zaplecza w razie udanego włamania. Wywiadowi polskiemu w porę udało się uzyskać informacje o planach strony niemieckiej. Dowódca frontu północnego ppłk Kazimierz Grudzielski miał zatem czas na przygotowanie obrony. W tym celu zagrożony obszar podzielono na siedem odcinków:
– pierwszy odcinek, inowrocławski – dowódca ppor. Paweł Cyms,
– drugi odcinek, łabiszyński oraz
– trzeci odcinek, szubiński, pod wspólnym dowództwem kapitana Jana Tomaszewskiego,
– czwarty odcinek, kcyński – dowódca podporucznik Konrad Golniewicz,
– piąty odcinek, margoniński – dowódca podporucznik Maksymilian Bartsch,
– szósty odcinek, chodzieski – dowódca por. Włodzimierz Kowalski,
– siódmy odcinek, czarnkowski - dowódca podporucznik Michał Zenkteler.
W świetle planów niemieckich najbardziej zagrożone były pierwsze cztery odcinki. Stosunek sił był dla powstańców bardzo niekorzystny. Na jednego powstańca przypadało trzech żołnierzy niemieckich, ponadto występowała duża dysproporcja w uzbrojeniu
i wyposażeniu w broń maszynową i artylerię. Poprawa nastąpiła 21 stycznia, gdy front północny został wzmocniony kompanią ciężkich karabinów maszynowych (dowódca ppor. Józef Trawiński) i oddziałem artylerii (dowódca ppor. Edmund Zagrodzki). Ponadto powstańcy wykorzystali czas, dany im przez przeciwnika, na inżynieryjne zabezpieczenie obrony i wzmocnienie osłony przepraw w Antoniewie i Dębionku. Nie znano dokładnie kierunków uderzeń niemieckich, zatem przygotowano się na ewentualność prowadzenia obrony ruchowej, kładąc duży nacisk na zorganizowanie odpowiednio silnych odwodów. Wreszcie strona polska postanowiła przejąć inicjatywę i zająć szereg punktów terenowych oraz miejscowości, co utrudniłoby Niemcom rozwinięcie natarcia. Zgodnie z tym planem 22 stycznia kpt. Jan Tomaszewski i ppor. P. Cyms zajęli Brzozę – wkrótce jednak trzeba się było stamtąd wycofać, wskutek kontrakcji batalionu Grenzschutzu stanowiącego w planach niemieckich pierwszą grupę uderzeniową w przewidywanej operacji. Ta sama grupa, po zajęciu Brzozy, wyruszyła na Antoniewo. Natarcie batalionu kpt. Justa, zdecydowanie prowadzone, przy wsparciu ognia artyleryjskiego, początkowo odniosło skutek, a broniąca tego odcinka kompania barcińska opuściła zajmowane stanowiska. Szykujący się do uderzenia na Nową Wieś batalion Grenzschutzu został powstrzymany dopiero ogniem ciężkiego karabinu maszynowego Feliksa Dziennika i wspartym ogniem armat kontratakiem kompanii ppor. Tadeusza Fabiana, stojącej dotychczas w odwodzie.
W dniu 23 stycznia Niemcy przekroczyli Noteć w okolicy Rudy – ale zostali odparci. Odtąd też walka na całym odcinku frontu od Kcyni do Łabiszyna zamieniła się w serię lokalnych potyczek, prowadzonych przez powstańców ze zmiennym szczęściem. Dopiero między
28 i 30 stycznia Niemcy kolejno wprowadzili do akcji wszystkie cztery grupy. Wtedy też doszło do ciężkich walk w rejonie Nowej Wsi.
1 lutego Niemcom udało się ponownie sforsować Noteć, zająć Szubin, Rynarzewo i Łachowo. W tej sytuacji postanowiono wykonać kontratak na Rynarzewo siłami trzech kompanii:
– dowodzonej przez podporucznika Tadeusza Fabiana: wzdłuż szosy Szubin - Rynarzewo,
– kompanii dowodzonej przez podporucznika Władysława Wleklińskiego i plutonowego Wincentego Plucińskiego: na Rudy–Florentynowo–Rynarzewo,
– dowodzonej przez ppor. Józefa Dratwińskiego: na Dębionek.
Walki o Rynarzewo toczyły się 2 i 3 lutego; miejscowość ta kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk. Ostatecznie sukces przypadł w udziale stronie polskiej.
3 lutego bardzo pomysłowo powstańcy bronili Kcyni. Udało się nie tylko zatrzymać ogniem natarcie Niemców, lecz także oskrzydlono przeciwnika, zmuszając batalion mjr. von Meisela do odwrotu, z dużymi stratami; w ręce polskie dostało się m.in. 6 armat. Tak więc 3 lutego 1919 roku Powstańcy Wielkopolscy odparli atak sił niemieckich na Kcynięi utrzymali miasto. Bitwa pod Kcynią była jedną z największych i najważniejszych bitew Powstania Wielkopolskiego. Kcynia zwana "Bramą do Wielkopolski" była ważnym punktem strategicznym na mapie powstania, a to zwycięstwo miało wpływ na powodzenie całego zrywu niepodległościowego. Kcynia była - jak powiedział dowódca Frontu Północnego, późniejszy gen. Kazimierz Grudzielski - „bramą do Wielkopolski. Trzeba było zdobyć
tę "bramę", by dalej uderzyć na Szubin, by dalej zdobyć Bydgoszcz.
Można stwierdzić, że odtąd natarcie niemieckie ostatecznie utraciło rozmach. Toczono jeszcze walki w okolicach, Zamościa, Antoniewa, Brzozy, Roska, Wrzeszczyny, Romanowa
i Walkowic, niewiele one jednak zmieniły w ogólnym zarysie frontu. 3 i 4 lutego Niemcy nieoczekiwanie zajęli (mimo poprzednich układów) Chodzież i Margonin. 7 lutego toczyły się jeszcze boje w rejonie Czarnkowa, lecz niewiele w ich wyniku Niemcy osiągnęli.
Jeszcze 18 lutego doszło do intensywnych walk w okolicach Rynarzewa, gdzie po zaciętej walce i kosztem ciężkich strat zdobyto niemiecki pociąg pancerny.
Ofensywa niemiecka na froncie północnym ostatecznie zakończyła się fiaskiem. Jeszcze raz potwierdził się fakt okrzepnięcia oddziałów powstańczych, spontaniczny zapał został zastąpiony świadomym wręcz bohaterstwem. Do głosu doszły doświadczenia i frontowa rutyna żołnierzy, która w połączeniu ze świadomością słuszności walki dały stronie polskiej moralną i realną przewagę nad przeciwnikiem. W rezultacie najważniejszy front powstania wielkopolskiego obroniono i aż do chwili zawarcia rozejmu w Trewirze niewielkie tam nastąpiły zmiany. Materiał z przekazu https://pw.ipn.gov.pl – Instytut Pamięci Narodowej.
Powstańczy czyn zakończył się sukcesem militarnym i politycznym, wynikiem którego było po latach pruskiej-niemieckiej niewoli włączenie ziem Wielkopolski a zatem ziem wywalczonych przez Powstańców do nowo odrodzonego po 123 latach zaborów Państwa Polskiego. Niepodległościowy czyn powstańczy Polaków, Wielkopolan Powstańców Powstania Wielkopolskiego 1918/1919 r. został okupiony ofiarą życia i ran na polach walki z niemieckim zaborcom i okupantem. Również w czasie okupacji Polski w okresie II Wojny Światowej 1939 – 1945 r., po latach, spotkały Powstańców represje ze strony Niemców, okupione ofiarą utraty życia przez Powstańców, również zsyłanych do obozów koncentracyjnych i mordowanych przez Niemców w niemieckich obozach koncentracyjnych za udział w Powstania Wielkopolskim 1918/1919 r.
Zawodnicy na okolicznościowych zawodach strzelali ze sportowych karabinków pneumatycznych do tarczy na odległość 10 m. Zawodnicy oddawali trzy strzały próbne i dwadzieścia strzałów klasyfikowanych do punktacji. W zawodach wzięło udział jedenaście zawodniczek i zawodników. Zawody dostarczyły zawodnikom, uczestnikom zawodów satysfakcji sportowej i emocji w strzeleckiej rywalizacji.
Zajęte miejsca i wyniki w Zawodach Strzeleckich o Puchar Burmistrza Kcyni:
Klasyfikacja i wyniki końcowe: Nagrody:
I miejsce Seweryn Krzyżański 93 pkt. – dyplom, puchar
II miejsce Klaudia Śliwińska 87 pkt. – dyplom, puchar
III miejsce Pola Koniec 87 pkt. – dyplom, puchar
Wśród uczestniczących w zawodach z poza miejsc I-III zajętych na zawodach została wylosowana nagroda rzeczowa blender kielichowy, którym został obdarowany zawodnik Kacper Bubacz. W imieniu Burmistrz Kcyni na podsumowaniu okolicznościowych Zawodów Strzeleckich złożono gratulacje wszystkim zawodniczkom i zawodnikom uzyskanych w rywalizacji sportowej wyników oraz wręczono puchary i dyplomy za zajęcie przez zawodników miejsc I, II i III . Zawody sędziowali Pani Ewa Karczewska, Pan Stanisław Kant i Tomasz Suty. Organizatorem zawodów był Urząd Miejski w Kcyni Referat Edukacji, Promocji Sportu i Kultury.
Dodaj komentarz
- to dla Ciebie staramy się być najlepsi, a Twoje zdanie bardzo nam w tym pomoże!